sobota, 30 listopada 2013

Epilog



Kilka tygodni później wszystko się unormowało. Julia znalazła pracę jako masażystka w FC Barcelonie, którą poniekąd załatwił jej Marc, jak i z nim zamieszkała. Chciał ją mieć blisko siebie, a ona nie potrafiła siedzieć wciąż przyjaciółce na głowie.
W ten weekend miała wolne, gdyż zaczynała studia i musiała przygotować się na wstępne egzaminy. Skończyła rozdział książki, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Niechętnie wstała z łóżka i zbiegła po schodach. W progu stał kurier z bukietem kwiatów w ręku.
- Pani Julia Gray? – spytał, a blondynka pokiwała głową. – To dla pani.
- A od kogo? – wzięła bukiet i podpisała  się na potwierdzeniu.
- Liścik jest zapewne – uśmiechnął się i odszedł, wsiadając do swojej furgonetki. Zamknęła za sobą drzwi i znalazła liścik, zaadresowany do niej.

Julia, bardzo cię za wszystko przepraszam. Mam nadzieję, że kiedyś mi to wybaczysz. Szczęścia z Bartrą.
Olivier.

Westchnęła głośno, wkładając bukiet do wazonu wypełnionego wodą.
Godzinę później do domu wrócił Marc. Zdziwił się, widząc duży bukiet kwiatów postawiony w przedpokoju.
- Co to jest? – zapytał, wchodząc do salonu i całując jej czoło.
- Bukiet od Oliviera. Przeprasza mnie, jednak zrozumiałam, że chce już dać mi spokój. Z resztą teraz wyczytałam, że znalazł sobie nową, więc te kwiaty to taki rozejm… - spojrzała na niego i przytuliła mocno. – Ale ciebie kocham i nic tego nie zmieni! – wpiła się w jego usta i usiadła na nim okrakiem, obejmując jego szyję. On objął ją w pasie i przejął inicjatywę.
_________
no to ostatnia część. Polubiłam tą historię, chociaż wiem, że była krótka. 
Jak zwykle, mam wiele pomysłów na jedno opowiadanie, a jak przychodzi co do czego to albo nie pasuje, albo coś, albo brak chęci już. I wychodzi co wychodzi. 
Epilog nie jest jednoznaczny, wiem, dlatego pozwalam Wam wybrać sobie opcję - czy mają wziąć ślub, mieć dzieci i żyć dalej, czy jednak ich związek się rozpadnie i nie będzie powrotu :)
Niech każda ułoży sobie swoją końcówkę!
I zgodnie z tym co napisałam kochanej Coppernicanie, która nie może się doczekać - ruszam z II serią O Lewym i Reusie :)
Więc serdecznie zapraszam na prolog II serii!
Pozdrawiam Was kochane i mam nadzieję, że do napisania na www.goodbye-kiss.blogspot.com :*